Sieć 5G. Polska wciąż w tyle za Europą – mimo dużych postępów. Raport Kearney

Polska jest jednym z krajów o najszybciej wzrastającej gotowości do wprowadzenia 5G – wynika z najnowszego raportu Kearney 2023 5G Readiness Index. W ciągu roku poprawiła penetrację 5G aż trzykrotnie. Mimo to w rankingu nadal pozostaje za większością krajów europejskich.

Sieć 5G. Polska wciąż w tyle za Europą – mimo dużych postępów. Raport Kearney
00:00 00:00

Summary

  • Polska posiada jedną z najgorszych sieci 5G w regionie Europy Środkowo-Wschodniej pod względem szybkości pobierania i wysyłania danych.
  • Według analiz Opensignal, sieć 5G w Polsce jest 2,4 razy szybsza od sieci 4G, podczas gdy większość krajów w regionie osiąga prędkość ponad 4,5-krotnie wyższą.
  • Postępowanie Urzędu Komunikacji Elektronicznej na rezerwację zakresu pasma 3,4-3,8 GHz ma poprawić prędkość transferu, zmniejszyć opóźnienia i energochłonność oraz pozwolić na większe obciążenia sieci.
  • Zgodnie z raportem 2023 5G Readiness Index firmy Kearney, Polska, Belgia i Hiszpania zrobiły największy postęp w przygotowaniach do wprowadzenia 5G względem poprzedniego roku.
  • Polska potroiła swoją penetrację 5G, wyprzedzając w gotowości na nową technologię Rumunię i Meksyk, ale wciąż pozostaje w tyle w stosunku do innych krajów europejskich.
  • Postępowanie UKE ma wyłonić rezerwacje częstotliwości z pasma 3,6 GHz (zakres 3400-3800 MHz).
  • Pasma będą licytować cztery największe firmy telekomunikacyjne w kraju - P4, Polkomtel, Orange Polska i T-Mobile Polska.
  • W ciągu 4 lat licytujący będą musieli uruchomić 3,8 tys. stacji bazowych, a po 5 latach objąć 90% obszaru kraju zasięgiem szybkiej sieci o przepustowości 95 Mb/s.

Stan polskiej sieci 5G

Jak na razie Polska posiada jedną z najgorszych sieci 5G w regionie Europy Środkowo-Wschodniej pod względem szybkości pobierania i wysyłania danych. Według analiz Opensignal sieć 5G w Polsce jest 2,4 razy szybsza od sieci 4G, podczas gdy większość krajów w regionie osiąga już teraz prędkość ponad 4,5-krotnie wyższą. Te kiepskie wyniki to skutek nieudostępnienia prywatnym operatorom spektrum częstotliwości 5G. 

Jest jednak nadzieja. Postępowanie Urzędu Komunikacji Elektronicznej na rezerwacje zakresu pasma 3,4-3,8 GHz pozwoli na wejście w zakresy tzw. C-Band, co poprawi prędkość transferu, zmniejszy opóźnienia i energochłonność oraz pozwoli na większe obciążenia sieci. W efekcie zwiększy powszechność usług 5G i przyspieszy proces zarabiania na nich.

Postępy Polski w obszarze 5G - raport Kearney

Zgodnie z najnowszymi danymi raportu 2023 5G Readiness Index firmy konsultingowej Kearney Polska, Belgia i Hiszpania zrobiły największy postęp w przygotowaniach do wprowadzenia 5G względem poprzedniego roku. Nasz kraj potroił swoją penetrację 5G, wyprzedając w gotowości na nową technologię Rumunię i Meksyk. Wciąż jednak pozostajemy w tyle w stosunku do innych krajów europejskich. Wyprzedzają nas m.in. Francja, Belgia i Czechy.

Nadzieją na poprawę sytuacji jest wspomniane postępowanie UKE, które ma wyłonić rezerwacje częstotliwości z pasma 3,6 GHz (zakres 3400-3800 MHz). W sierpniu zakończyło się zgłaszanie wstępnych ofert i zbliża się licytacja, dzięki której zostaną wyłonieni konkretni operatorzy.

– Nadchodząca licytacja na częstotliwości 5G umożliwi nam zrobienie bardziej znaczącego i jakościowego postępu. Wyłonieni operatorzy, zgodnie z wymaganiami postępowania, muszą w większym stopniu umożliwić korzystanie z sieci nowej generacji – mówi Bartłomiej Majewski, manager z warszawskiego biura Kearney.

Wiadomo już, że pasma licytować będą cztery największe firmy telekomunikacyjne w kraju - P4, Polkomtel, Orange Polska i T-Mobile Polska. Poza prawami do poszczególnych pasm częstotliwości, aukcja nakłada jednak szereg obowiązków na licytujących. W ciągu 4 lat będą musieli uruchomić 3,8 tys. stacji bazowych, a po 5 latach objąć 90% obszaru kraju zasięgiem szybkiej sieci o przepustowości 95 Mb/s.