Market
ARM Holdings wraca na giełdę. Inwestorzy i startupy pełni nadziei
Brytyjski projektant układów scalonych ARM po siedmiu latach przerwy ponownie debiutuje na giełdzie. Na otwarciu Nasdaq firmę wyceniono na prawie 60 miliardów dolarów. Do końca dnia debiutu akcje wzrosły o prawie 25%.
Projekty układów ARM zasilają niemal każdy smartfon na świecie. Do największych klientów firmy należą m.in. Apple, Intel i Samsung, którzy polegają na jego architekturze przy budowie własnych chipów. Spółkę ARM kontroluje japoński gigant inwestycyjny SoftBank, który przejął ją w 2016 r. za 32 mld dolarów, a wkrótce potem wycofał z giełdy.
Prawie połowa przychodów ARM pochodzi z opłat licencyjnych do produktów wydanych ponad dekadę temu. Tylko około 15% przychodów firmy jest generowana przez działalność AI. Dla porównania Nvidia, postrzegana jako główny konkurent ARM na rynku, aż 75% przychodów generuje z centrów danych wykorzystujących sztuczną inteligencję. Wniosek nasuwa się sam. ARM nie nadąża za konkurencją i nie odpowiada na realne zapotrzebowanie rynku.
Co po IPO
Zapowiada się jednak, że wkrótce ARM unowocześni swój model biznesu, dzięki kapitalizacji z IPO. Spółka nie boi się konkurencji Nvidii i ambitnie mierzy w rozwój w sektorze produkcji czipów dla centrów danych, aplikacji generatywnej AI jak i w sektorze motoryzacyjnym.
Około 90% wyemitowanych papierów kontroluje japoński inwestor Softbank. Po powrocie na giełdę spodziewa się zwrotu z inwestycji. W ofercie dla inwestorów ARM szacuje, że do 2025 r. wartość spółki wzrośnie do blisko 250 miliardów dolarów.
W czwartkowym wywiadzie dla CNBC dyrektor generalny SoftBanku Masayoshi Son podkreślał, że technologia ARM jest już wykorzystywana w sztucznej inteligencji, co w obliczu nowych trendów na rynku bardzo podnosi jej wartość. Sprzedaż akcji ruszyła w cenie 56,1 dolara. Brytyjski producent czipów zebrał w rekordowym tempie kapitalizację na poziomie 65 miliardów dolarów.
Stary model wciąż dochodowy
Jednocześnie ARM pozostaje przy starym modelu biznesowym, podnosząc ceny licencji w obliczu nadchodzących inwestycji i zmian. NIemal połowa przychodów firmy w 2022 r., pochodzi z produktów wydanych w latach 1990–2012.